Nauczycielu – nie bój się tablic interaktywnych!

Na pewno wielu z was rozmyślało nad użytecznością czy też efektywnością działania przy tablicach, czy to zwykłej czy interaktywnej. Wielu z was doszło do wniosku, iż tablice interaktywne to nic innego jak kosztowne przedmioty lub niepotrzebne elementy, które odnajdujemy codziennie w dużej ilości przedmiotach codziennego użytku. Coś w tym pewnie jest, jednakże nie powinniśmy podchodzić do tej sprawy z tak nieufnym zachowaniem. tablica do pisania Kreatywność, zaciekawienie oraz nowatorskie rozwiązania od starcie mogą wydawać się nietuzinkowe i na nic a potem okazują się czymś bez czego nie moglibyśmy żyć. Podobnie jest z tablicami interaktywnymi. Te postępowe koncepty technologiczne w tak podstawowym narzędziu mogą aktywizować co niemiara kontrowersji lub zdziwień. Dlaczego? Czy naprawdę nie chcemy lepiej się poprawiać oraz zwiększać produktywność naszej pracy biurowej czy szkolnej? Prosta tablica , kreda i gąbka. Każdy z nas zna sprawę takiego zestawu. Kurz, biały pył i mokra podłoga od gąbki. Dlaczego by tego nie uniknąć? Wystarczy tablica interaktywna z pisakiem i suchą szmatką aby usunąć przeciwność. Pomyśleć, że to tylko jedna irrelewantna zaleta. A gdzie miejsce na klarowność, efektywność pisania i planowania oraz dodatkowe funkcje multimedialne jak prezentacje, kopiowanie, dodawanie i naprawdę wiele innych funkcji w których każdy znajdzie coś dla siebie?